sobota, 1 lutego 2014

2014?!


Oczywiście, że już wcześniej zauważyłam, że mamy nowy rok, ale wtedy nie prowadziłam jeszcze bloga, prawda? 
Kiedy zaczyna się nowy rok, nowy kawałek naszego życia. Obiecujemy sobie wiele rzeczy. Jednak rzadko kiedy one naprawdę wypalają. Osobiście nie robię takiej "listy życzeń". Kiedy byłam młodsza i pisałam pamiętnik to owszem ustalałam sobie siedząc na parapecie co chciałabym zrobić w nowym roku. Tym razem tak nie było. Może dlatego, że "imprezowałam", a może po prostu dlatego że nie chciałam? Nie myślałam o tym w ogóle. A może wyrosłam z tego? Nie, to nie to ostatnie. Postanowiłam jednak zrobić sobie taką wishlist. Zobaczymy co z tego w ogóle wyjdzie. I czy cokolwiek wyjdzie. 


Zdrowy styl życia + mniej kilogramów - kto sobie tego nie obiecywał na początku nowego roku? No wiecie. Ćwiczenia, zdrowa dieta, regularny sen. Zazwyczaj jednak ludzie nie mają większych powodów do takiego 'życzenia'. Są chudzi, zdrowi, w miarę wysportowani. Niestety do niech nie należą. Może i jestem zdrowa (prawie całkowicie), ale nie chuda czy wysportowana. Co dziwne. Przecież lubię sport i chyba od roku nie byłam w jakimś fastfudzie. :c Mój plan? Regularny sen, zdrowsza dieta, regularne posiłki, sport w jakiejkolwiek formie. 

Oceny, egzamin, średnia, liceum - EDUKACJA! - może ktoś powie, że dziwne mam marzenia. Liceum. Pf. Co to w ogóle za marzenie?! Marzyć o szkole to chyba rzeczywiście coś dziwnego, ale mam pewnie plan na swoje życie, który raczej nie wypali bez liceum... Żeby dostać się do jednej z lepszych szkół ponad gimnazjalnych w moim mieście muszę ruszyć swoje cztery litery i zacząć przykładać się bardziej do nauki. Może moje oceny nie są bardzo złe, ale najlepsze też nie są. A średnia? Wynika z ocen, niestety. Jaka: 3,6 ( z czymś) LIPA. Nie chcę jej. Przecież stać mnie na więcej. :c Co zrobię? Usiądę do książek, przyłożę się do każdego przedmiotu z osobna. Postaram się o swoją przyszłość. 

Blog, może YouTube - blogowanie dość mocno przypadło mi do gustu już jakiś czas temu. Zawsze jednak coś stawało mi na przeszkodzie. A w zasadzie to ja sama byłam tą przeszkodą. Martwiłam się o wygląd bloga, o zdjęcia, o ich jakość, o posty O WSZYSTKO. Postanowiłam, że w tym roku się przełamię i będę prowadziła tego bloga. Minimum dwa posty tygodniowo. Nie dużo, może dam radę. A może z czasem zacznę nagrywać filmiki na YouTubie. Tylko kwesta sprzętu. 

Wyjść do ludzi - zazwyczaj siedzę w domu przed komputerem. Szkoła, dom, szkoła, dom. Do tego ogranicza się moje życie. A to nie jest fajne. Postanawiam, że w tym roku będę chodziła do kina, na lodowisko, basen, pizze, GDZIEKOLWIEK byle by spędzać czas poza domem, z ludźmi. 

Oszczędzać - to chyba także każdy ma na swojej liście. Ci co sami na siebie zarabiają mają o tyle łatwiej. Ja dostaję tylko kieszonkowe. Wiadomo, zawsze trzeba coś sobie kupić. A to krem, a to podkład czy nowe spodnie. No, albo chce pójść się do kina. W tym roku naprawdę chcę porządnie zacząć oszczędzać. Chciałabym swój wymarzony aparat. I nowego laptopa - ale to później. c:  Więc od lutego będę odkładała jakąś sumę. Większą, mniejszą, ALE ZAWSZE COŚ! 



To są moje główne postanowienia. Oczywiście jest ich więcej, ale są one mniej ważne niż te wymienione powyżej. Czy dam radę? To się okażę. Jeszcze jedenaście miesięcy przede mną. 


Pozdrowienia z Gorzowa, który właśnie rozpoczął ferie. :D 

xoxoAdrienne


(Źródło obrazków: weheartit.com )





czwartek, 23 stycznia 2014

I NEED FOOD

(weheartit.com)


"Najlepszy sposób zachowania zdrowia – nie jeść, gdy się nie chce, i przestać jeść, gdy jeszcze jest chęć do jedzenia."

- Sadi z Szirazu

środa, 22 stycznia 2014

Love, sadness, joy


"Nigdy nie wstydź się, że coś czujesz.
Masz prawo doznawać każdej emocji, 
której chcesz, i robić to, co sprawia Ci radość."

- Demi Lovato "Bądź swoją siłą przez 365 dni roku."